środa, 4 września 2019

Forza Juve! Juventus Poraż!

Takie historie w świecie pełnym zawiści i samolubstwa nie mają prawa się zdarzać. A jednak po raz kolejny futbol udowodnił, że dla sportowego ducha i solidarności nie ma rzeczy niemożliwych. Przekonał się o tym przedstawiciel krośnieńskiej B klasy Juventus Poraż. O co chodzi? Zapraszam do rozwinięcia!




Mówisz "Juventus", myślisz Turyn. No, chyba że jesteś kibicem B klasy w regionie. Wtedy na bank w głowie pojawi się jeszcze jeden. Ten z Poraża. Komu kibicowali założyciele małego klubu nie trzeba dociekać. Wystarczy spojrzeć na barwy i nazwę rzecz jasna.

Piłka nożna nie ma granic i ograniczeń, o czym przekonali się w Porażu. Ta historia bardzo mi się podoba. Nawet troszkę mnie wzruszyła... Nasi koledzy z B klasy otrzymali niedawno niesamowity prezent. Dostali sprzęt sportowy samego wielkiego Juventusu Turyn! A było to tak.

Pewien Włoch odwiedził Polskę w zeszłym roku. Nasze strony spodobały mu się tak bardzo, że wrócił także tego lata.
Otóż ten obywatel Italii jest zagorzałym kibicem "Starej Damy". Kiedy dowiedział się, że na podkarpaciu istnieje mały klubik - imiennik jego ukochanego Juventusu, został także jego kibicem. Chcąc wesprzeć swoich przyjaciół z Polski, ów Włoch uruchomił znajomego, który... jest magazynierem w Juventusie Turyn! Jak nie trudno się domyślić, ten wyświadczył swojemu przyjacielowi przysługę, przekazując w jego ręce sprzęt, który ostatecznie trafił (a jakże) do chłopaków z Poraża! A dostali nie byle co! Dwa komplety koszulek meczowych (czarne dla seniorów, pasiaste dla juniorów), 2 bluzy bramkarskie, komplet dresów, spodnie, spodenki i bieliznę termoaktywną, dwa komplety znaczników i torbę. A to wszystko wprost z Alianz Stadium!

Niebywała historia i super sprawa! Gratuluję!


 

 

 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz